Behind the lens
(PL) Fotografia balkonowa
Tak, jak wspomniałem w zakładce "o mnie" większość swoich zdjęć wykonuję lokalnie i czerpię z tego wielką radość. Absolutnie nie mam nic przeciwko fotograficznym wyprawom, bah... sam pierwszą taką wyprawę odbyłem w marcu tego roku i poleciałem na Półwysep Varanger w Norwegii (oczywiście głównym celem była wyspa Hornøya). Jednak fotografie zrobione na miejscu, często bardzo niedaleko domu, przynoszą mi ogromną satysfakcję. Jeszcze większą, jeśli zaistnieją w jakichś konkursach – tak było z kilkoma ujęciami owadów, które zrobiłem dosłownie 500m od domu na łące pod lasem Bemowskim – ale umówmy się, konkursowy sukces nie jest konieczny.